KOLACJA DLA DARCZYŃCY – marecka scena w Domu Katolickim przyciąga młode pokolenie

Szanowni Państwo,

W niedzielę 10 grudnia br., dokładnie w 118. rocznicę odprawienia pierwszej Mszy Św. w pierwszym mareckim kościele, jak również w rocznicę poświęcenia jego murów i podpisania aktu erekcyjnego, na deskach dawnej mareckiej sceny w Domu Katolickim znowu zrobiło się stylowo i teatralnie. Znowu ożyła historia z dawnych lat, kiedy aktorzy ze Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga przypomnieli jak ks. Jakub Dąbrowski kościół w Markach budował w 1899 roku przy ogromnym wsparciu rodziny Briggsów, filantropów i fabrykantów z branży przędzalniczej oraz ich hojnych robotników. Dzięki ich wsparciu marecki kościół powstał w ekspresowym tempie,  w ciągu  zaledwie siedmiu miesięcy!

Może nie wszyscy Państwo wiedzą, że scena Domu Katolickiego pamięta pierwsze występy teatralne markowian z lat 30-tych XX wieku. Jubileuszowym spektaklem pt. „Kolacja dla Darczyńcy, czyli jak ks. Jakub Dąbrowski kościół w Markach budował” Stowarzyszenie pragnęło nawiązać do pięknej mareckiej tradycji teatralnej, która na deskach tej sceny była kultywowana aż do lat 60-tych poprzedniego stulecia.

Po ponad półwieczu scena marecka znowu ożyła, a wraz z nią  historia mareckiej wspólnoty zatroskanej o budowę świątyni u schyłku XIX wieku. Premiera spektaklu odbyła się 22 października br., w dniu Jubileuszu 100-lecia parafii Św. Izydora w Markach.Scenariusz do inscenizacji napisała markowianka Bogusława Sieroszewska, która od paru lat wciela się w rolę Flory Briggs, głównej fundatorki mareckiego kościoła.

Najnowsza inscenizacja, tak jak i poprzednie o angielskiej rodzinie Briggsów – Imieniny Flory Briggs i Wesele u Briggsów, niemalże w całości oparta jest na faktach historycznych zaczerpniętych z warszawskich gazet sprzed 100 lat! Szczególne podziękowanie należy się Panu Antoniemu Widomskiemu, regionaliście i miłośnikowi lokalnej historii, który niestrudzenie wertuje pożółkłe strony Kuriera Warszawskiego, po czym dzieli się wyczytanymi faktami z mieszkańcami Marek, za co  wszyscy jesteśmy mu dozgonnie wdzięczni.  Fragment przedstawienia   KLIKNIJ TUTAJ

W ostatnim czasie scenariusz inscenizacji został wzbogacony o dwa wątki – wątek otwarcia w Markach herbaciarni na przełomie XIX i XX wieku, celem odciągnięcia robotników od mareckiej karczmy oraz wątek warszawskich ogrodników Hoserów, którzy najprawdopodobniej nawiązali kontakt z rodziną Briggsów poprzez sieć znajomości z kościoła ewangelicko-augsburskiego Św. Trójcy w Warszawie przy ul. Królewskiej. Odwiedzający 22 października br. parafię Św. Izydora ks. arcybiskup Henryk Hoser sam przyznał, że babka Jego Ekscelencji „była luteranką”, nosząca jeszcze w latach 30-tych na ulicach Warszawy kapelusze podobne do kapelusza Flory Briggs.

W imieniu autorki scenariusza ze sceny Domu Katolickiego podziękowano również Panu Zbigniewowi Paciorkowi, znanemu miłośnikowi mareckiej historii, a w szczególności znawcy dziejów osiadłej w Markach angielskiej rodziny Briggsów. Zbigniew Paciorek, dawny nauczyciel historii, zainspirował autorkę do napisania scenariusza o budowie mareckiego kościoła oraz nieustannie wspierał jego powstawanie.

Pan Zbigniew Paciorek od lat wciela się w rolę Anglika Johna Briggsa, ale niestety 10 grudnia nie pojawił się na deskach sceny Domu Katolickiego z przyczyn losowych. Zmożony nagłą chorobą przebywał w Szpitalu Bródnowskim. Swój występ aktorzy dedykowali właśnie jemu, przesyłając z mareckiej sceny życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.

Dzięki coraz lepszej grze aktorów, członków Stowarzyszenia „Marki-Pustelnik-Struga”, oraz ich strojom z epoki, publiczność marecka oraz z pobliskich Ząbek, Białołęki, Gocławia a nawet Częstochowy i Podkarpacia, oczami wyobraźni  po raz kolejny przeniosła się  się do Pałacyku Briggsów do roku 1899.

W inscenizacji pt. Kolacja dla Darczyńcy, czyli jak ksiądz Jakub Dąbrowski kościół w Markach budował udział wzięli:

w roli księdza Jakuba Dąbrowskiego  wystąpił      Artur Rytel-Andrianik,

w roli Flory Briggs – Bogusława Sieroszewska,

Alfred Briggs – Tomasz Paciorek,

hrabina Augusta Małachowska – Anna Grochowska

hrabia Maksymilian Małachowski – Robert Mielczarek,

 Szlomo Halber, starszy brat w wierze – Marcin Tuźnik,

w rolę gosposi Jadzi wcielała się Grażyna Kurek,

Augustę Briggs zagrała Agnieszka Szafrańska. 

Niedzielne przedstawienie nie odbyłoby się, gdyby nie Bartłomiej Kryca, który w ostatniej chwili zgodził się zastąpić zmożonego chorobą Zbigniewa Paciorka i zagrał Anglika Johna Briggsa wspomagając się Kurierem Warszawskim! W ten sposób Opatrzność Boża zadziałała tak, aby młode pokolenie markowian dołączyło do odradzającego się mareckiego teatru.

Aktorzy ze Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga zapowiedzieli nową sztukę, którą zaplanowano celem uczczenie 100-lecia Niepodległości Polski w nadchodzącym Roku 2018. Pierwsze próby ruszą na wiosnę. Wiadomo, że pojawi się nowa postać, siostrzeniec braci Briggsów Charles Whitehead, w którego rolę wstępnie zgodził się wcielić wspomniany Bartłomiej Kryca.

Inscenizację poprzedził występ dzieci z przedszkola Dziecięcy Raj przy ul. Kościuszki w Markach, które zaprezentowały najnowszą piosenkę o Markach pt. Marki-Pustelnik- Struga Trójmiastem moim jest. Dzieci przyznały, że ucząc się słów piosenki dowiedziały się wielu nowych rzeczy o swoim mieście, m.in. o ludwisarni w Pustelniku, gdzie zostały odlane słynne dzwony jasnogórskie „Maryja” i „Paweł”, o dwóch rzekach Długiej i Czarnej, o cudzoziemcach z Anglii – Johnie i Alfredzie Briggsach, niegdyś zamieszkujących nasze miasto Marki.

Piosenka o Markach pt. Marki Pustelnik Struga w wykonaniu przedszkolaków z Dziecięcego Raju    KLIKNIJ TUTAJ

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, bezpośrednio po przedstawieniu aktorzy podzielili się z publicznością opłatkiem, składając sobie nawzajem serdeczne życzenia świąteczne.

Videorelacje:  Małgorzata Sieroszewska

Zdjęcia:  Henryk Sieroszewski  i  Renata Polkowska

Więcej zdjęć kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *