DŁUŻSZA ROZPRAWA W 100-LECIE BITWY WARSZAWSKIEJ 1920 r. oparta na wspomnieniach uczestnika wydarzeń GENERAŁA BRONISŁAWA BOHATEREWICZA
Plan rosyjskiego dowództwa polegał przede wszystkim na opanowaniu Warszawy. Główną uwagę bolszewicy zwrócili na tereny położone na wschód od Pragi. Tu schodziły się linie komunikacyjne od wschodu zwłaszcza szosa Brześć Warszawa i Białystok Warszawa. Ponieważ Radzymin leżał pomiędzy liniami: dawną niemiecką, która biegła od ujścia Świdra do Wisły linią wzgórz na wschód od Rembertowa, przez Pustelnik do fortu Beniaminów i dalej do Buga. Posiadanie Radzymina odgrywało bardzo poważną rolę obronną. Radzymin posiadał cały szereg murowanych domów, cegielni, fabryczek, które dawały podstawę obronną przyczółka i stanowiły jak gdyby całą sieć małych fortów, z których zabarykadowani żołnierze mogli prowadzić bezwzględną obronę tego przyczółka. Dnia 13,14,15 i 16 sierpnia rozgorzała się walka o Radzymin. Bolszewicy skoncentrowali tu olbrzymie siły. Stawiali wszystko na jedną kartę. Przybyła tu nawet z głębi wschodniej Syberii, z rejonu Anczyńska odległego od 6 000 km od Warszawy specjalna „udarnaja” 27 dywizja pod dowództwem Putny z wymalowanymi hasłami „Dajesz Warszawu”. Więcej informacji KLIKNIJ TUTAJ