Stroje łowickie z szafy św. Izydora znowu uświetniają procesję



 

Szanowni Państwo,

16 kwietnia br., o brzasku poranka Wielkiej Nocy,  ludowe stroje łowickie, niegdyś chluba całego Mazowsza, uświetniły  jak za dawnych lat procesję rezurekcyjną u św. Izydora. Kilka tygodni przed Wielkanocą Stowarzyszenie Marki Pustelnik Struga zainteresowało się sześcioma strojami ludowymi zamkniętymi od ponad dwudziestu lat w kościelnej szafie u św. Izydora, stojącej w sklepiku z dewocjonaliami. Po oddaniu strojów do pralni chemicznej, porządnym wywietrzeniu oraz niezbędnych poprawkach krawieckich, w porozumieniu z księdzem proboszczem Kazimierzem Sztajerwaldem, członkinie Stowarzyszenia:

Teresa Paciorek, Anna Mielczarek, Agnieszka Szafrańska, Anna Grochowska, Bogusława Sieroszewska, podjęły decyzję, aby przebrać się w dawno zapomniane stroje i jak za dawnych lat, „na chwałę Pana”, wziąć udział  w procesji rezurekcyjnej. Aby umożliwić udział „łowickiej asyście” w procesji, historyczne kościelne chorągwie zostały na nowo zaopatrzone w szarfy, tym razem biało-czerwone. Notabene niektóre chorągwie, m.in. chorągiew św. Stanisława oraz św. Izydora, liczą prawie sto lat!

Stroje łowickie z szafy św. Izydora to prawdziwe perełki ludowe, które co najmniej od lat 70-tych XX wieku były noszone na procesjach rezurekcyjnych i majowych wokół kościoła oraz procesjach ulicami miasta Marki w dniu Święta Bożego Ciała. Stroje łowickie z sentymentem wspominają starsze pokolenia parafian św. Izydora. W wielu domach są zdjęcia procesji z udziałem „łowiczanek”. Na starych płóciennych podszewkach sukienek łowickich wypisane są nawet imiona dziewcząt, które w dawnych latach nie odstępowały swoich aksamitnych sukienek, m.in. Ewka Stefaniak i Irmina Paciorek. To one, tak jak i wiele innych 14-letnich, 15-letnich mareckich dziewcząt, niegdyś z dumą ubierały się w haftowane stroje łowickie, tzw. pasiaki, z haftowanymi aksamitnymi gorsetami, kolorowymi pasiastymi spódnicami i zapaskami, aby nieść feretron z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Tak jak na załączonym zdjęciu sprzed lat.

Stroje łowickie wyciągnięte na Wielkanoc z szafy św. Izydora  zdołały już przywołać wspomnienia z dawnych lat. Markowianka Marzena Zygora z domu Młyńska, obecnie na stałe mieszkająca w Kanadzie, z wielkim sentymentem wspomina procesje z lat 1976, 1977 i 78, kiedy to wraz z koleżankami z klasy ze Szkoły Podstawowej nr 2: Elą Brzozowską z domu Ułanowską, Małgosią Ciskowską i Bożeną Ineksiak przebierały się w te same stroje łowickie, aby wziąć udział w procesji u św. Izydora.

Ponadto w Wielką Sobotę 15 kwietnia  br. o godz. 13.30 „łowiczanki” zapoczątkowały nową tradycję warty przy Grobie Pańskim u boku ministrantów oraz służby porządkowej „Totus Tuus”. Do warty honorowej po raz pierwszy dołączyła grupa rekonstrukcyjna z Grupy Historycznej Niepodległość, tzw. Żołnierze Wyklęci, pan Tomasz Kaczyński z Zieleńca wraz z synem. W przyszłym roku udział w warcie honorowej przy Grobie Pańskim zadeklarowało więcej żołnierzy z grupy rekonstrukcyjnej oraz marecka Ochotnicza Straż Pożarna w historycznych mundurach.

Następne procesje z udziałem „łowiczanek” przewidziane są na dzień 13 maja z okazji 100-lecia objawień fatimskich oraz 15 czerwca z okazji święta Bożego Ciała.

Stowarzyszenie Marki Pustelnik Struga, którego członkowie pasjonują się historią rodzinnego miasta, zwraca się z uprzejmą prośbą  do mieszkańców Marek o dzielenie się wspomnieniami i wiadomościami odnośnie pochodzenia strojów łowickich. Jeśli ktoś z Państwa wiedziałby o okolicznościach pojawienia się strojów ludowych w kościele parafii św. Izydora, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 501 093 525.
Tekst   –   Bogusława Sieroszewska

Zdjęcia:  Tomasz Paciorek, Krzysztof Wasikowski, Robert Mielczarek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *